Muzyk z Los Angeles, wcześniej z Barn Owl, łączy syntezatory i przetwarza gitarę w złowieszcze, nieokiełznane atmosfery, które łączą eksperymentalną muzykę z ambientowym dubem.

Do początku 2010 roku Evan Caminiti nagrywał potężne drony w duecie Thrill Jockey Barn Owl z Jonem Porrasem, wyczarowując obrazy ponurego nieba na niekończących się równinach za pomocą spartańskiego dwugitarnego zestawu. W ostatnich latach poszerzył swoją instrumentalną paletę i przeniósł uwagę na miejskie krajobrazy. Po tym, jak Meridian skupił się na syntezatorze modułowym, gitara Toxic City Music z 2017 roku została ponownie wprowadzona, często przetworzona poza rozpoznawalność, aby stworzyć olejowe odbicie Nowego Jorku. Ten album poczuł się jak przełomowy, równoważący smogowe, industrialne tekstury z hipnotycznymi groźnymi, ale uwodzicielskimi rowkami. Ta dźwiękowa metropolia w skali szarości rozszerza się na Varispeed Hydra, gdzie nowe stylistyczne alejki prowadzą Caminiti do zanikających resztek świata natury.

Niektóre z pierwszych dźwięków, które słyszysz na otwieraczu "Hand in Flame" to krzyki ptaków trzepoczących daleko nad mroczną, niską churnicą. Są one stałą, naturalną obecnością w całej kondycjonerze Varispeed Hydra, ale Caminiti używa tych i innych naturalnych akcentów, jak woda pędząca przez "Holo Dove", aby wzmocnić jego zanieczyszczoną, elektroakustyczną atmosferę. Podobnie jak gęste assemblagesy Tima Heckera czy Jefre-Cantu Ledesma (który pojawił się w Toxic City Music), dźwięki Caminiti'ego są niemożliwe do wyodrębnienia, ale w miarę jak jego stopiona mieszanka ogarnia słuchacza, zaczynają pojawiać się nieostre wzory. Niektóre z nich pojawiają się w torrentach, takich jak "Plume", gdzie ciężki dzwoniący ton gitary podnosi się i rozbija na coraz bardziej zniekształconych falach. Inne oferują niesamowity spokój, jak na przykład potłuczony syntezator delikatnie przewijający się przez "Russian Palm"; "For Mika" otwiera się pulsującym, owadopodobnym trylem przed odsłonięciem upiornego echa klubowego utworu zakopanego pod górami spóźnienia. Ten utwór w szczególności oferuje ścieżkę do najbardziej ekscytujących cech Varispeed Hydra.

Pierwsze eksperymenty Caminiti z muzyką techno i dubu sięgają ostatnich albumów Barn Owl, a Varispeed Hydra w zaskakujący sposób łączy się z muzyką klubową. Ponure "Radio Rome" i nafaszerowane laserem "Morphogenesis" przywołują na myśl lodowaty, eksperymentalny dub brytyjskich producentów takich jak Parris. Podobnie jak w przypadku Chemical Flowers Helm, Caminiti zapętla tekstury albumu w sposób, który generuje wciągające rytmy bez konieczności tworzenia bitów. Album został zainspirowany występami zarówno w tokijskim klubie nocnym Dommune, jak i w nowojorskim Issue Project Room, przystani muzyki eksperymentalnej, a jego zdolność do łączenia tych bardzo różnych środowisk jest jedną z jego największych zalet.

Częścią tego, co czyni Varispeed Hydra tak silną jest jej względna zwięzłość. Zarówno dramatyczne przesunięcia jak i powracające dźwięki zyskują moc na 35-minutowym odcinku albumu, ale przestają przytłaczać słuchacza. Caminiti wydaje się być świadomy rozmachu, jaki tworzy, ponieważ każdy utwór pociąga za sobą kolejne; jak dobry improwizator, wie kiedy ustawić zakończenie. Im bliżej, "Carnation", osiąga surrealistyczną równowagę: Syntezatory rozbłyskują jak jazzowe rogi, a ptaki krążą z powrotem. To eleganckie zakończenie, aż do nagłego, zatykającego się, wyciszonego wycinka. Caminiti opracował labiryntowy dźwięk, a poruszanie się po nim czyni Varispeed Hydra tajemniczym i kuszącym słuchaczem.