Piąta płyta Fiony Apple jest niezwiązaną, dziką symfonią codzienności, nieugiętym arcydziełem. Żadna muzyka nigdy nie brzmiała całkiem tak, jak ona.
Zdarza się to większości z nas we wczesnym wieku: świadomość, że życie nie pójdzie po prostej linii na drodze do spełnienia. Zamiast tego, życie toczy się spirala. Gra jest sfałszowana, władza niszczy, a społeczeństwo jest, jednym słowem, bzdurą. Sztuka może obnażyć kłamstwa. Wczesna muzyka Fiony Apple była tak bardzo o wielkich zdradach nieadekwatnych ludzi i patriarchalnego świata. Czy nauczyła cię nienawidzić siebie? Czy nauczyła cię grzebać w bólu, pozwalać mu się uspokoić, budować bramę wokół serca, która wycisza zasięg twego jedynego głosu? Przynieś nożyce do śrub.
Piąta płyta Fiony Apple jest nieważna. Żadna muzyka nigdy nie brzmiała tak jak ona. Apple nagrało Fetch the Bolt Cutters zarówno w domu, jak i z jej Venice Beach, waląc w ściany, tupiąc o ziemię. Samodzielność jest jej regułą, ciekawość jest jej kluczem. Fetch the Bolt Cutters wydaje się prawie całkowicie zmniejszyć głośność na historii muzyki, podczas gdy to korby w górę surowe, prawdziwe życie-pukliny, śpiewy i inne prowizoryczne perkusja, w harmonii z przestrzenią, echa, szepty, krzyki, oddychanie, żarty, tak zwane błędy, i szczekanie psa. (Co najmniej pięć psów ma przypisane: Mercy, Maddie, Leo, Little i Alfie.) Wszystkie te szczątki orbitują wokół rdzenia muzyki Apple: jej głos, jej fortepian, a przede wszystkim słowa, które zawsze były jej głównym instrumentem. Tworzy to dziką symfonię codzienności.
W przeszłości Apple mówiło, że John Lennon był jej bogiem, a ona napisała teksty i melodie na równi z najlepszymi piosenkami popowymi, jakie kiedykolwiek nagrano. Ale Fetch the Bolt Cutters czuje się bardziej koncepcyjnie podobny do rewolucyjnego podejmowania ryzyka przez świętą Yoko Ono - kobietę, która kiedyś napisała: "Lubię walczyć z establishmentem używając metod, które są tak odległe od establishmentu, że establishment nie wie jak walczyć". Przycinacze do śrub robią coś podobnego. Nie zawiera praktycznie żadnych konwencjonalnych form pop. Łącznie, nuty jego znalezionych perkusji i grzechotanie bluesa są liberacyjne.
Apple zmierzało do tego wszystkiego z 2012 roku. The Idler Wheel. Nawet po wściekłości i elokwencji jej początkowych trzypłaszczyznowych manifestów z głosu rozczarowania, która już jako nastolatka wiedziała, że jest "za mądra" jak na świat - Koło Bezczynności wciąż czuła się jak przełom. Była to pierwsza płyta Apple, która zdała sobie sprawę z tego, jak szeroki jest jej potencjał w ekstatycznym zasięgu samej muzyki. Na cielesnym "Daredevil", śpiewała "gashes", które dały jej "lift". Ale w "Fetch the Bolt Cutters" nazywa je po imieniu: "bullies", "it girls", "wannabes", a przede wszystkim, toksyczna męskość.
Apple powiedział, w ostatnim profilu w The New Yorkerże obawia się, że skonstruuje "płytę, której nie da się zrobić z płyty", ale to drżenie było tylko objawem całkowitego porzucenia. Cały album leci. Piosenka otwierająca album, "I Want You to Love Me" zdaje się być tezą o sensie życia: kochać, łączyć się, wracać "do pulsu". Śpiewa, scats, lekko rapuje - i dalej zawija głos w rozciągniętą wokalną kontrę a la Yoko lub Meredith Monk, nad pętlą fortepianu Rzeszy, sygnalizując awangardowe skłonności. Apple śpiewa o czasie i bezsensie, i o tym, że "gdy jestem w tym ciele, chcę, żeby ktoś chciał". Śpiewa o tym, że pewnego dnia umrze. Piosenka ta jest echem pięknego listu otwartego, który napisała w 2012 roku o swoim psie, Janet, który wtedy umierał: "Wiem, że w ostatnich chwilach będę czuł jej najbardziej przytłaczającą wiedzę [...]." Apple podobno "stukało" w pudełko z kośćmi Janet podczas nagrywania albumu.
Istnieje tendencja wśród autorów piosenek, którzy z wiekiem starzeją się, do doskonalenia się, do używania mniejszej ilości słów, aby umożliwić łatwiejsze melodie. Ale doskonalić to cofać się, wycofywać. Apple robi coś wręcz przeciwnego, reimagując swoją muzykę, by pomieścić jeszcze więcej słów, więcej siebie: "Musisz dostać to, co chcesz/Jak chcesz, ale ja też", śpiewa na "Drumset", chwytając się każdej samostanawiającej się sylaby. Wiele utworów Fetch the Bolt Cutters' rough-hewn brzmi tak, jakby w każdej chwili mogły się zawalić, tylko po to, by z usmakiem chłodnej ulgi odebrać siebie. Zaklęty "Relay" zawiera trzepoczący ambientowy noise jam przypominający nikogo tak bardzo jak punkowy zespół O.G. Slits. Przez cztery wyraźne części, szalona "For Her" przechodzi od kabaretowej melodii do marszu, przez bluesową balladę do jednoosobowego chóru antagonizujących aniołów. Jest to definicja bezkompromisowości. Jabłko oskarża mężczyzn jak zawsze - "Twoja twarz zapala zapalnik do mojej cierpliwości", mówi "Kosmonauci" - ale jej słabości też są bardziej odważne. Jednym słowem, jej głos może zanurzyć się od poszarpanego krzyku do tak intymnego szeptu, że ledwo co istnieje poza nią.
Fetch the Bolt Cutters może zagrozić status quo i może być skandalicznie zabawne, często od razu. Długoletnia królowa samoizolacji głosi: "Mówiłem ci, że nie chcę iść na tę kolację", aby otworzyć piosenkę "Pod stołem", jak w "The Table": "Kick me under the table all you want/I won't shut up." "Rack of His" zamienia doświadczenie, cóż, grania przez muzyka, w coś histerycznie wywrotowego: "Spójrzcie na ten jego stelaż. Spójrzcie na ten rząd gitarowych szyjek", śniło jej się, a potem przecinało: "Myślałam, że będziesz na mnie zawodził, jak na nich." A w "Sztafecie", po wymienieniu szeregu rzeczy, do których ma pretensje na temat byłej, proponuje krytykę naszego hiperspołecznego świata, tak dzikiego, że praktycznie wymaga owacji na stojąco: "Nie znoszę cię za to, że przedstawiasz swoje życie jak pieprzoną broszurę propagandową." Z jej humorem przychodzi zabawa, która nadal jest naprawdę rozbrajająca, aby usłyszeć od kobiety, która napisała piosenkę o sobie i zatytułowała ją "Sullen Girl".
Utwór tytułowy, i szczyt albumu, jest dziełem muzycznego bildungsromana, jak pamiętnik nastoletniej dziewczyny, szczegółowo opisującym daremność walki o swoją drogę przez przyjaźń, płacz i tajną moc piosenki Kate Bush. Apple śpiewa o tym, jak fajne dziewczyny w szkole uszkodziły jej poczucie własnej wartości, jak siła twojego umysłu nie gwarantuje hart ducha. Ośrodki energetyczne pieśni są odwrócone - wersety opadają z grawitacji, chóry są ustabilizowane i lekkie. "Fetch the bolt cutters," Apple śpiewa jak zaklęcie, "I've been in here too long." Ona zawsze związywała słowa razem jak zbroja, ale "Fetch the Bolt Cutters" czuje się zaprojektowany, aby nas chronić. Jakkolwiek ją interpretujesz, linia, piosenka i album mówią językiem transcendencji. W 1996 roku, na "The Child Is Gone", Apple nawiązało do tego, jak świat może nas od siebie oddzielić: "Jestem dla siebie obcy." Na "Fetch the Bolt Cutters", Apple opowiada o tym doświadczeniu, odzyskuje je i opiera się temu - buntowi przeciwko samej idei bycia kontrolowanym.
Fetch the Bolt Cutters zawiera pierwsze utwory Apple wyraźnie skierowane do innych kobiet. "Shameika" to także kronika jej lat kształtowania się w drodze pep talking to himself and an oda to the middle-school classmate classmate who emboldened her with only a few fleeting words: "Shameika powiedziała, że mam potencjał." Pochodniowy palnik barowy "Ladies" to antyzazdrosny hymn i czysty komiksowy geniusz. "Damy! Panie! Panie! Panie! Panie!" Jabłko wznosi toasty, błagając nową dziewczynę swojego byłego chłopaka, aby "proszę, bądź moim gościem!" do tego, co mogła zostawić w tylnej części jego szafki kuchenne i szafki łazienkowe: "W szafie jest sukienka. /Nie pozbędziesz się jej. /Wyglądasz w niej dobrze. /Nie pasowałam do niej. /To nigdy nie było moje. /To należało do byłej żony innego mojego byłego." Fetch the Bolt Cutters jest pełna odważnych scen takich jak ta, gdzie Apple opowiada, w żywe szczegóły, doświadczenia, które po prostu nie słychać w piosenkach.
Wszystko to jest zgodne z feministycznym rozumowaniem, które przetoczyło się przez kulturę w społeczeństwie post-#MeToo. Ale Fetch the Bolt Cutters nigdy nie jest dydaktyczny, nawet na (potencjalnie wyzwalające) "Dla niej", który Apple napisał w następstwie haniebnych Brett Kavanaugh przesłuchań potwierdzających Sądu Najwyższego. Dla artysty, którego wczesna kariera istniała pod wszechwidzącym męskim okiem, Apple napisało piosenkę "Newspaper" z niepowtarzalnego kobiecego spojrzenia. W jej tekstach czuje się "blisko" innej kobiety z powodu ich wspólnej przeszłości z krzywdzącym mężczyzną, obserwując jego okrucieństwo i kłamstwa z dystansu. Jest to zniuansowany sposób na rozwiązanie problemu systemowego. "To wstyd, bo ty i ja nie dostaliśmy świadka", śpiewa, ale ta piosenka czyni nas wszystkich jednym, podobnie jak brutalne teksty "Dla niej". "Wiesz, że powinieneś wiedzieć, ale nie wiesz, co zrobiłeś", śpiewa, a potem..: "Zgwałciłeś mnie w tym samym łóżku, w którym urodziła się twoja córka". To jest inna strona Fiony Apple. Nie jest łatwo z nią śpiewać. Ale wymaga od ciebie słuchania.
Wzywa mężczyzn za odmowę okazywania słabości, za złe traktowanie swoich żon, za to, że potrzebują kobiet do sprzątania swoich bałaganów. Tam, gdzie "The Idler Wheel" badała pewną formę samokontroli - "Jestem zbyt trudna do poznania", krzykała się na "Fetch the Bolt Cutters", niepologetycznie oskarża świat wokół siebie. I odrzuca jego opresyjną logikę w każdej nucie. Już sam dźwięk Fetch the Bolt Cutters zdemontowuje patriarchalne idee: profesjonalizm, płynność, współzawodnictwo, standardy perfekcji i estetyki, które są narzędziami kapitalizmu, używanymi do wypaczania naszych zmysłów. Tam, gdzie ktoś inny może wymazać błąd - "O kurwa!", rzuca się na "On I Go" - zostawia go. Tam, gdzie ktoś może postawić most, ona słychać stukot. Tam, gdzie kiedyś śpiewała, "Głód boli, ale głód działa", tutaj, w pożerającym chórze "Ciężki balon", krzyczy: "Rozprzestrzeniam się jak truskawki. Wspinam się jak groszek i fasola." Nie ma nic odgórnego w brzmieniu Fetch the Bolt Cutters. "Chciała zacząć od początku", jej gitarzysta David Garza powiedział The New Yorker. "Dla niej, ziemia to rytm."
W tym, jak jabłko zabawia tak wiele z tych dzikich, niewyczerpanych impulsów, jest niemała siła. "Nie ty, nie ty, nie ty, nie ty, nie uciszaj mnie!" Ona wraca do "Pod stołem". Ona nie zostanie uciszona. To oczywiste od początku Fetch the Bolt Cutters. W gnarled oddechy na jej otwierającej song-feet na ziemi i umysłu, jak jej moc-Apple artykuluje dokładnie to, co chce: "Do diabła z muzyką! Bang it! Ugryźcie ją! Posiniacz ją!" To nie jest ładne. Jest za darmo.